Tuż przed Świętami Wielkiej Nocy na fb Lubelskiego Centrum Dokumentacji Historii Sportu pojawiła się zapowiedź artykułu pt. „Flanki” jako studencka gra rekreacyjno-sportowa Realia lubelskie”.
Jego autorem jest Szymon Celiński, student II roku historii UMCS. To dociekliwy obserwator, uczestnik i poniekąd już badacz „świeckich tradycji akademickich”. Używam tego eufemizmu wobec oryginalnej gry/zabawy, czy raczej formy „ruchowej” rekreacji studentów. Liczba cudzysłowów wskazuje, że trudno ten fenomen definiować i znaleźć dla niego właściwe miejsce w studenckiej obyczajowości.
Tekst Szymona wszystko wyjaśni. Flanki mocno usadowiły w topografii uemcesowego miasteczka akademickiego, a ten lubelski kontekst Autor mocno w swoim artykule wyeksponował. Nie zdradzę wiele, jeśli napiszę, że flanki wymuszają ruch i aktywność fizyczną opartą na regułach współzawodnictwa. Mieszczą się zatem w definicji sportu, ale przed jednoznacznym rozstrzygnięciem sporu o „tożsamość flanek” powstrzymuje fakt, że współzawodniczący studenci, walcząc, popijają piwo…
Zapraszam do lektury i komentowania tekstu! Szymon przygotowuje bardziej rozbudowaną wersję poniższego artykułu i każda uwaga, wszelkie dopowiedzenia i uzupełnienia są z jego perspektywy niezwykle ważne.
Za interakcję z góry dziękujemy!
Dariusz Słapek