Ze statystyków sportu można niekiedy żartować, bo często sami podkładają głowy pod przysłowiowy topór. Przykładów nadinterpretacji pieczołowicie zbieranych przez nich informacji (systematyczność i kompletność zgromadzonych danych musi budzić zrozumiały podziw!) pokazywać można bez liku. Zestawienia statystyczne drażnią zwłaszcza w ustach wszystkich niemal komentatorów sportowych, którzy za pomocą magii liczb (pokazujących wygrane i przegrane mecze, strzelone w przeszłości rzuty karne, otrzymane kary etc.) starają się wieszczyć i przewidywać ostateczny wynik dziejącego się na naszych oczach zdarzenia sportowego. Dziennikarze sięgają przy tym do dziejów tak odległych i zamierzchłych, że w dynamicznie zmieniającym się sporcie trudno tę tradycję uznać za racjonalne podstawy wnioskowania o charakterze i rezultacie bieżących wydarzeń.
Rozpalone głowy entuzjastów statystyki sportowej budzi zazwyczaj zwykłe roztropne myślenie, doza opartego na rozsądku krytycyzmu wobec opinii, że np. przedwojenne futbolowe porażki Polaków w starciu z Węgrami znacząco determinują aktualne wyniki tej rywalizacji… Oczywiście, przerysowuję i nieco wbrew własnej pozycji oraz metodzie pracy (jako zawodowy historyk dociekam przecież rozmaitych związków przyczynowo-skutkowych między przeszłością a współczesnością) pokazuję budzące wątpliwości interpretacje, a raczej nadinterpretacje informacji natury statystycznej. Tak jak profesjonalni historycy wiedzą, że historia nie zawsze jest nauczycielką życia (historia magistra vitae est), tak rozsądni statystycy sportu nie powinni w swych zestawieniach poszukiwać istoty, a zwłaszcza wyniku zdarzenia sportowego.
Żeby nadto nie rozwijać tego skądinąd ciekawego wątku stwierdzić jednak wypada, że odpowiedzialnie pojmowana statystyka sportowa ma w niektórych przypadkach mocno uzasadniony sens. Nikt nie kwestionuje przecież – pozostając jedynie przy jakimś spektakularnym przykładzie – ustaleń sztabów trenerskich, wedle których Messi w większości odnotowanych przypadków strzela swoje rzuty karne w lewy róg bramki, bo takie spostrzeżenia okazały się zapewne zbawienne dla skutecznej robinsonady Szczęsnego na katarskich Mistrzostwach Świata w piłce nożnej. Mniej ufałbym jednak zbiorczym badaniom dotyczącym wszystkich innych napastników aktualnej reprezentacji Argentyny, a już tylko gwoli ciekawości odnotowałbym informacje, jak wykonywała rzuty karne kadra mistrzów świata od początku swych międzypaństwowych występów.
Inny pożytek ze statystyk dotyczy dociekań nad kondycją, sytuacją i stanem sportu, bo w tym przypadku najsilniej przemawiają jednak liczby (zwłaszcza kiedy dotyczą one zjawisk i zdarzeń dla sportu najważniejszych!). Jeśli liczby te da się jeszcze ze sobą porównywać, sięgając do podobnych z wielu innych lat, to wówczas badacz ma ten komfort, że łatwiej pokazywać mu dynamikę, tendencje rozwoju lub stagnacji czy degradacji sportu. Wtedy ocieramy się też o politykę, może jeszcze nie tę „wielką – klasyczną”, a tę z przymiotnikiem „sportowa”, gdyż na podstawie liczb dowieść można tego, czy sport jako zjawisko społeczne jest przez władze lekceważony czy też doceniany. Namawiam zatem nie tyle do lektury (dla wielu może ona nie być nader intrygująca), co raczej egzegezy (porównywania i zestawiania) publicznie dostępnych dokumentów dotyczących naszego regionu. Mam tu na myśli „Raport o stanie Województwa Lubelskiego, Podsumowanie działalności Zarządu Województwa Lubelskiego w 2021 roku” (Lublin 2022). Na s. 112-115 autorzy dokumentu analizują interesujący nas najbardziej obszar: SPORT I TURYSTYKA.
Na stronie https://umwl.bip.lubelskie.pl/index.php?id=1138
raport-2021-dost.niepeln-okladka_compressedznajdują się [DS1] roczne raporty od roku 2018 począwszy. Dobrze je wykorzystać dla wspomnianej komparatystyki, ale jeszcze ciekawsze rezultaty osiągnąć można włączając do rozważań nad kondycją lubelskiego sportu dane dotyczące innych województw – zwłaszcza tych, które z wielu powodów okazują się z Lubelszczyzną porównywalne, np. Podlaskiego[DS2] (parz: https://bip.wrotapodlasia.pl/wojewodztwo/urzad_mar/sprawozdania/raporty-o-stanie-wojewodztwa/raport-o-stanie-wojewodztwa-za-2021-rok.html lub Świętokrzyskiego[DS3] https://bip.sejmik.kielce.pl/dopobrania/2022/10144/Uchwala.nr.5353.2022.pdf
raport_o_stanie_wojewodztwa_za_2021_rok-podlaskie-okladka_compressed-1swietokrzyskie-oklsdka-na-str_compressed
Do zawartych w raportach danych liczbowych trzeba jednak podchodzić z pewną ostrożnością i rezerwą. Wynikają one z faktu, że podawane tam informacje dotyczą w szczególności zjawisk, zdarzeń i okoliczności (nigdy w zasadzie konkretnych ludzi, zawodników lub trenerów – stąd swego rodzaju chłód bijący ze statystyk) związanych z „Zadaniami z zakresu kultury fizycznej należą do katalogu zadań własnych samorządu województwa, co wynika z art. 14 ust. 1 pkt 11 ustawy o samorządzie województwa (Dz.U.2019 r. poz. 512). Samorząd ten ma bowiem obowiązek wykazywania aktywności w sferze zadań publicznych prowadzonych we współpracy z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego. Działania w obszarze „Sport i Turystyka” Zarządy Województwa prowadzą głównie za pomocą Departamentów Promocji, Sportu i Turystyki finansując części zadań z zakresu sportu i turystyki (patrz: Dz. U. z 2019 r. poz. 688).
Wykaz sponsorowanych przez samorząd przedsięwzięć pojawia się jednak po ogólnej i siłą rzeczy krótkiej prezentacji kondycji sportu lubelskiego. W tym wprowadzeniu znaleźć zatem można cenne informacje dotyczące bieżącej sytuacji sportu w regionie (liczby klubów, sekcji, zawodników etc.). Clou dokumentu znajduje się jednak po słowach: „Samorząd Województwa wspiera zatem sportowców co roku przyznając stypendia oraz nagrody za wyniki sportowe. Głównym celem programu stypendialnego jest udzielenie wsparcia finansowego w szczególności młodym i perspektywicznym sportowcom uprawiającym sporty i konkurencje olimpijskie oraz paraolimpijskie”. Poniżej znaleźć można wykaz/specyfikację finansową aktywności samorządu w olimpijskim roku 2021. Pokazuje ona zakres i kierunki wsparcia wychodzące wyłącznie z samorządu i dlatego w tej części raportu nie stanowi on obrazu całości lubelskiego sportu. Nie może dziwić brak w nim tych dziedzin sportu, których sukcesy były uwarunkowane wsparciem pochodzącym z zupełnie innych niż samorządowe źródeł finansowania.
W tej części raportu pada też ważne stwierdzenie: Od 2018 r. obserwuje się stopniowy wzrost ilości środków przeznaczanych na wsparcie rozwoju kariery sportowców, co przekłada się również na wzrost o ok. 18% ilości przyznawanych”. Podane wyżej linki do raportów z lat wcześniejszych dają znakomitą okazję do zweryfikowania podanej, chyba kluczowej z perspektywy polityki sportowej władz regionu, informacji. Na swój sposób dane te weryfikuje już czas narracji – ważne przecież, że autorzy raportu używają czasu przeszłego dokonanego. Oznacza to, iż w sferze ich zainteresowania znalazły się nie deklaracje i „polityczne obiecanki”, a zadania realnie wykonane i zrealizowane…
Zachęcam do samodzielnych dociekań, choć poniżej publikuję in extenso Raport o stanie Województwa Lubelskiego, Podsumowanie działalności Zarządu Województwa Lubelskiego w 2021 roku, w części 7.8. Obszar: SPORT I TURYSTYKA.
raport-2021-dost.niepeln-str-112-115_compressedDariusz Słapek