15 dzień lipca 1410 r. Zapraszam Państwa na europejski klasyk, wielki mecz: Polska – Państwo Krzyżackie. Ze słonecznego Grunwaldu wita Państwa Grzegorz Bednarczyk!
Spójrzmy na wyjściowe zestawienia wojsk. Rozpoczynamy od gości.
Na dzisiejsze spotkanie wychodzą oni w formacji składającej się z 51 chorągwi – 21 tysięcy konnego rycerstwa, wspieranego przez 6 tysięcy piechoty i 5 tysięcy czeladzi. Szkoleniowcem Krzyżaków jest Urlich von Jungingen. Spójrzmy teraz na skład Polaków. Ich selekcjoner, Władysław Jagiełło, zdecydował się na wykorzystanie 50 chorągwi polskich i 40 litewskich. Jagiełło zasiada dziś na ławce trenerskiej po raz pierwszy
w meczu o tak dużą stawkę. Na pewno istotne będzie dla niego wsparcie asystenta, Księcia Witolda. Historia naszych spotkań z Krzyżakami jest bardzo bogata i wypełniona zarówno porażkami, jak i efektownymi zwycięstwami. Miejmy nadzieję, że nasi chłopcy nawiążą dzisiaj do wspaniałego meczu pod Płowcami z 1331 r. Niełatwo wskazać faworyta. Bukmacherzy nie dają większych szans Orłom Jagiełły, choć na ich korzyść przemawia przewaga liczebna oraz mecz rozgrywany na własnym stadionie. Oby atmosfera, która powstała w czasie odśpiewywania naszego pięknego hymnu Bogurodzicy, przełożyła się na zaangażowanie drużyny i poniosła ją do sukcesu. Sukcesu, który na długo może zapewnić nam miejsce w europejskiej Lidze Mistrzów. Sądzę, że warto przypomnieć
w tym momencie incydent, do jakiego doszło w szatni, niedługo przed pierwszym gwizdkiem.
Mam tu na myśli prowokacyjne zachowanie sztabu Krzyżaków, który przyniósł trenerowi naszego zespołu dwie nierozbite piłki. Jagiełło na przedmeczowej konferencji odniósł się do tego gestu i uznał go za dobrą wróżbę. Cóż to będzie za spotkanie… Zaczynajmy!